Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

wtorek, 8 marca 2011

Dzięki Bogu jestem kobietą...

Pytacie mnie o to jak traktowane są kobiety w Turcji... A ja najczęściej pomijam to pytanie milczeniem, bo to chyba najtrudniejsze pytanie jeżeli chodzi o Turcję... Dziś Dzień Kobiet, więc postaram się zebrać myśli i pokazać wypaczony przez to święto obraz kobiet w Turcji.


Ale najpierw z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, który w tym roku niezmiennie od lat przypadł na wtorek 8 marca, chciałabym życzyć wszystkim kobietom:
- kochających mężczyzn
- kariery pełnej sukcesów
- oraz pierwszego mężczyzny, który urodzi dziecko, może wtedy nasza sytuacja ulegnie jakiejkolwiek poprawie (a on dostanie obiecane przez rząd USA 1 milion USD)

W moim rodzinnym mieście jak co roku z tej okazji przygotowywane jest specjalne wydanie lokalnego dodatku Gazety. Specjalne dlatego, że nad przygotowaniem numeru pracują głównie kobiety, które w taki czy inny sposób odniosły sukces. Szczegóły tutaj. Z ciekawością zerknęłam więc do angielskiego wydania Hurriyeta (ostatnio długo nie zaglądałam na tę stronę). Cóż ukazało się moim oczom? (tłum. własne)

Jest też przegląd tytułów pierwszych stron gazet tureckiej prasy, a wśród nich oprócz śniegu, który zdominował wiadomości na kolejny tydzień, kilku meczy, są też cytowane wypowiedzi premiera Turcji. Premier Recep Tayyip Erdoğan przekazał jasny komunikat: Nikt nie może usprawiedliwiać przemocy wobec kobiet w imię honoru. Dyskryminacja kobiet jest czymś nieludzkim. Niestety przemoc wobec kobiet była zawsze ukrywana. To nonsens. Zawsze chroniliśmy kobiety, które były narażone na przemoc, i będziemy chronić je nadal."

I wszystko byłoby piękne i byłabym skłonna w to uwierzyć, gdyby nie kilka kolejnych tytułów z Hurriyeta, który pominął to wystąpienie, a opublikował takie o to artykuły: 

Artykuł opisuje badania przeprowadzone przez Zeynep Alat, profesor Universytetu Ondokuz Mayıs in the Black Sea province of Samsun. Główna teza artykułu prezentuje obraz morderstw na kobietach. Tureckie media według jej badań albo koloryzują motywu zabójstw albo pozostawiają je niewidocznymi i utrwalając takie postępowanie jako zupełnie normalne dla społeczeństwa. “Wierzę, że nasze media mają kobiecą krew na rękach, odgrywając kluczową rolę w podtrzymywaniu i obrazowaniu dominującej męskiej kultury przemocy” mówi Zeynep Alat.

Badania z 2007 wskazują na typowe dla mediów zachowania: obwinianie ofiary oraz skupianie się na stylu życia kobiet, w tym położenie nacisku na normy kulturowe i to co opisywane jest jako prowokacyjne i niedbałe zachowanie. “Kobiety pojawiają się w mediach jako bohaterki cudzołóstwa, niewierności, porwań, romansów i przemocy domowej, jako dobre i złe matki, albo jako materiał wizualny w sprawach karnych popełnionych przez ich partnerów”.

Historie kobiet są warte publikacji jedynie kiedy opisują łamanie norm moralnych i kulturowych. To stawia kobiety w czarnym świetle w stosunku do obrazu mężczyzn w mediach, prezentujących przemoc. Sensacyjne nagłówki, które nadają romantycznego charakteru morderstwom i przemocy, jak "zbrodnia z miłości", nie tylko nie stanowią rzetelnej informacji ale i szkodzą kobietom. “Pamiętam ostatni szokujący dla mnie nagłówek: ‘Terör Değil Aşkmış’ [To była miłość, a nie terror], ten dość romantyczny tytuł był tak naprawdę historią o prawniczce terroryzowanej przez jej klienta, który zgromadził uzbrojoną mafię, aby ją zabić w jej posiadłości". Inne tytuły zebrane podczas badań to m. in. “Zastrzelił swoją żonę, gdy ta nie przyszła do łóżka”, “Pokazała zbyt dużo ciała” and “Miłość do śmierci z gorzkim zakończeniem”.

Jeżeli natomiast media nie tworzą wymówek dla mężczyzn, to przynajmniej prezentują ich jako niewidzialnych, używając pasywnego języka, albo nie podając tożsamości. “Taki sposób podawania informacji podważa powagę męskiej przemocy w społeczeństwie i podtrzymuje mit, że rodzina jest jedynym bezpiecznym miejscem kobiet, gdy w rzeczywistości może być zupełnie inaczej.

Tureckie media bardzo chętnie umieszczają w historiach o przemocy zdjęcia tylko zdjęcia ofiar, pomijając natomiast zdjęcia popełniającego przestępstwo mężczyzny

Zarówno ignorancja jak i brak reakcji organów ścigania ogrywa główną rolę w pogarszającej się pozycji kobiet w społeczeństwie. Taka ignorancja gwarantuje ochronę sprawcom, podczas gdy w systemie ochrony nie ma nic o ofiarach - kobietach.

“Jest duża potrzeba zmian mentalnych. Całe społeczeństwo musi zmienić sposób postrzegania męskości, ale to nigdy nie będzie miało miejsca w państwie, którego premier twierdzi, że nie wierzy w równouprawnienie płci”. Profesor podniosła również wagę państwowych instytucji niosących pomoc i wsparcie prawne i psychologiczne kobietom - ofiarom przemocy. 

Należy również zwrócić uwagę na presję jaka dotyka mężczyzn - od wzrostu bezrobocia podczas ostatniego światowego kryzysu finansowego po presję ze strony rodziny i społeczeństwa – co również nasila agresję wobec kobiet, ale rola mediów nie może być pominięta. Zwłaszcza kiedy nasila problem, prasa powinna promować sposoby rozwiązywania tego problemu w państwie, gdzie codziennie życie traci średnio 5 kobiet.

“Świadomość mężczyzn i kobiet musi wzrosnąć, w szczególności na temat praw kobiet w społeczeństwie, objawów przemocy i jak zazdrość może przerodzić się w przemoc".


W Turcji...
- 1 milion dziewczynek nie chodzi do szkoły
- 4 milion kobiet nie ma formalnego wykształcenia
- 4 na 10 doświadcza przemocy w życiu codziennym
- 1 kobieta dziennie ginie "w imię honoru"

We wschodniej  południowo-wschodniej Anatolii w zeszłym roku...
- 72 kobiety zostały zamordowane, wliczając 10 poniżej 18 roku życia
- 113 popełniło samobójstwo, wliczając 28 nieletnich dziewczynek 
- 73 próbowało odebrać sobie życie, wliczając 10 nieletnich 
- 9 kobiet zostało zgwałconych albo nękanych przez służby bezpieczeństwa (security forces)
- 7 kobiet zostało zmuszonych do prostytucji przemocą

Mój prywatny komentarz:
Sprawdźcie statystyki na temat aborcji aborcji w Polsce i zastanówcie się czy im wierzycie? Albo nie trzeba szukać daleko, myślę, że nasze statystyki co do przemocy w rodzinie, również nie pokazują całej prawdy.


Ekonomiczna zależność kobiet od swoich mężów, będących sprawcami przemocy, doprowadziła do dramatycznego wzrostu poziomu przemocy wobec kobiet w Turcji, 1,400 % w ciągu ostatnich 7 lat, twierdzi prawniczka.

“1 na 3 kobiet w Turcji jest narażona na przemoc domową, a 40 % z nich akceptuje tę sytuację jako naturalną, mówi Aydeniz Alisbah Tuskan, szefowa Istanbul Bar Association’s Women’s Rights Center. “Problem w tym, że maltretowane kobiety boją się utracić jedyne źródło utrzymania, gdyby ich mężowie poszli do więzienia.” W jednym przypadku pracowała w południowo-wschodniej prowincji Anatolii, Diyarbakır, maltretowana kobieta bała się zgłosić się na policję. Zapytana o powód, odpowiedziała, że gdyby policja odesłała jej męża do więzienia, ona nie potrafiłaby zarobić na życie.

“Dlatego właśnie kobiety powinny zająć swoje miejsce w sferze zatrudnienia i utrzymać niezależność finansową. Jednakże w tym roku statystyki pokazują, że liczba zatrudnionych kobiet spadła o 10 % w porównaniu z poprzednim rokiem, z 32 do 22 %”.

Według prawniczki, tureckie kobiety są również powstrzymywane przed mówieniem o problemach przez społeczny nacisk na to, że to co wydarzy się pomiędzy mężem i żoną, powinno zostać między nimi. “Taka sytuacja staje się społeczną w momencie kiedy kobieta zostaje pozbawiona prawa do życia. Niemniej jednak prawo o ochronie rodziny przed przemocą ma wady i nie stanowi całkowitej ochrony kobiet.

Nieefektywność tureckiego systemu prawnego jest jednym z podstawowych problemów, przez który wiele spraw ciągnie się latami z powodu braku dowodów, twierdzi prawniczka. I dodaje, że mężczyźni skazani za przemoc wobec kobiet nie powinni mieć prawa do skrócenia wyroku poprzez zapłacenie kary, i że powinni oni odbyć terapię podczas pobytu w szpitalu.

W dodatku, ustawa nr 4320, która nakazuje odseparowanie brutalnego męża od domu, powinna również chronić kobiety po rozwodzie. “Niektórzy sędziowie, z egalitarnym podejściem, wprowadzili już w życie międzynarodowe postanowienia zgodne z Konstytucją. Pomimo tego, nadal są przypadki kiedy sędziowie i prawnicy nie mogę ochronić kobiety w związku ze względami bezpieczeństwa".

“Kobieta, która jak sądzono została zamordowana przez swojego brata w imię honoru rodziny, zdołała uciec z południowo-wschodniej Turcji. Kiedy przybyła do Stambułu, chciała zmienić swoją tożsamość. Ale nie mogliśmy jej pomóc, bo w trakcie procedur administracyjnych musielibyśmy posłuży się jej tożsamością dodając nowy adres, co mogłoby doprowadzić do ujawnienia jej miejsca przebywania".

Z niewystarczającą liczbą schronisk dla kobiet, trudno jest pomieścić w nich wszystkie ofiary przemocy w dużych miastach. W Turcji są 52 schroniska, prowadzone wspólnie przez gminy i Social Services and Child Protection Institution. “Gminy dzieląc fundusze na otwarcie takich miejsc, decydują się na przeznaczenie ich na inny cel, ponieważ nie ma żadnej sankcji za nie utworzenie takiego ośrodka. W przeszłości , gmina Kadıköy [w Stambule] otworzyła jeden ośrodek ponieważ wśród deputowanych była kobieta mająca przychylny stosunek to takich działań. Dlatego też sposób postrzegania przez mężczyzn powinien się zmienić w dzisiejszych czasach".


W kraju, gdzie wszystkie główne partie polityczne obiecują zwiększyć ilość reprezentantek w Parlamencie, grupa kobiet poszłą dalej i założyła pierwszą w Turcji partię polityczną kobiet. “Nawet jeżeli partie polityczne mówią o równości płci, to od nich zależy czy zapełnią swe listy 20 lub 30 procentami kobiet” mówi Benal Yazgan, przewodnicząca Women’s Party Initiative.

Kobiety w inicjatywie nie wierzą w egalitarną i rozwiniętą demokrację w państwie gdzie tylko 8,9 procent deputowanych w Parlamencie stanowią kobiety. Chcą zwiększenia praw kobiet przez wprowadzenie parytetu albo równej reprezentacji w każdej sferze. Według Yazgan, państwa takie jak Francja, Belgia i Hiszpania już osiągnęły prawie równą liczbę kobiet i mężczyzn w Parlamencie, coś co według Women’s Party Initiative powinno być zagwarantowane konstytucyjnie.

[...] Idea założenia partii kobiet nie jest nowa w Turcji. “W pierwszych dniach Reoubliki, zostały poczynione próby aby założyć partię kobiet pod kierownictwem aktywistki Nezihe Muhiddin. Ale kobiety nie miały prawa głosu wtedy i Atatürk zdecydował o przekształceniu grupy organizację społeczeństwa obywatelskiego. Teraz podtrzymujemy tę ideę przekazaną Muhiddin. Wierzymy, że  21. wieku odniesiemy sukces. 

Women’s Party Initiative jest zainteresowana nie tylko problemami kobiet, ale również chcę stworzyć atmosferę gdzie kobiety będą mogły wyrazić swoje zdanie na każdy temat dotyczący kraju, jak nowa konstytucja.

[...] W odniesieniu sukcesu w polityce kobietom niezbędna jest niezależność finansowa, brak niezależności stanowi przeszkodę dla wielu kobiet niebędących zatrudnionymi poza domem. Role płci powinny być równo dzielone w społeczeństwie i to powinno być systematycznie wpajane od dzieciństwa. “Spójrz na średni wiek kobiet zaangażowanych politycznie w Turcji: to ponad 40 lat. Dlaczego? Zwyczajnie dlatego, że najpierw muszą wychować dzieci i doprowadzić rodzinę do pewnego poziomu zanim dadzą nura w politykę. Ale mężczyźni nie mają takich problemów i mogą zająć się polityką bardzo wcześnie".

[...] Turcja naznaczyła tegoroczne obchody Międzynarodowego Dnia Kobiet, 8. marca, tragedią: znaczący wzrost liczby kobiet maltretowanych przez mężów z różnych klas. Przemoc wobec kobiet przerodziła się w codzienne sytuacje, a codziennie 5 kobiet traci życie. Kara za maltretowanie to 2 do 2,5 roku. Tyle jest warta kobieta. Zadaniem rządu nie jest milczeć, ale podjąć działania i przedstawić rozwiązania".

Mentalność społeczeństwa wobec aktów przemocy wymaga zmiany. Często fakt, że mężczyzna popełnia przestępstwo pozostaje w tle. Rząd powinien wykreować świadomość tego że przestępstwo jest przestępstwem poprzez prawidłową politykę. Następnie organizacje pozarządowe podążą w tym samym kierunku.

 _____________________________________________________________

Te 4 artykuły pokazują o co walczą kobiety w Turcji i z czym borykają się na codzień. Nie da się ukryć, że sytuacja nie wygląda ciekawie. Nie można też zapominać, że 30 lat temu było jeszcze gorzej. Do zmiany mentalności społeczeństwa potrzeba ponoć 3 pokoleń.

Ja chciałabym uprzedzić pytania typu czy znam jakieś przypadki maltretowanych kobiet. Oczywiście, że nie znam. Mieszkam w centrum miasta (odpowiednik naszych starych miast) gdzie prawdopodobnie jest kilka przypadków maltretowania, ale cytując artykuł to nie jest sprawa publiczna... dopóki ktoś nie zginie. Wśród swoich znajomych mam Turków i Turczynki, kobiety nie noszą śladów maltretowania, a mężczyźni nie przejawiają takich zapędów. Co więcej oni nierzadko potrafią wytłumaczyć mi różnicę pomiędzy Turcją sprzed 30 lat a Turcją obecną.

Uprzedzę kolejne pytanie... O to czy się boję o siebie? Że on Turek itd... NIE NIE i jeszcze raz NIE, o to nigdy się nie bałam. Tak samo jak nie boję się, że spotkam jego pierwszą, drugą albo trzecią żonę. To jest właśnie ta zmiana, która dokonała się w ciągu 30 lat, że można się nie bać, albo bać się nie bardziej niż we własnym kraju... Można nawet ufać niektórym, a na nielicznych polegać. To wszystko zależy od tego w jakich warunkach i standardach się dorastało się. Nie zapominajmy o naszych pierwszych stronach gazet, przez które przewijają się podobne sprawy kryminalne plus molestowanie nieletnich... w Kościele.

Co do takiego zwykłego traktowania kobiet... Ja nie mam prawa narzekać, w moim miejscu pracy kobiety są puszczane w drzwiach przodem, zawsze jest dla nas miejsce w busie i uśmiech na twarzy też czeka. Więc standard zachowany dość wysoko. Jeżeli zaś chodzi o dom, to każdy ma jak sobie wypracował i tu tym bardziej nie mogę narzekać.

2 komentarze:

  1. bardzo ciekawe, czy jednak Turcja byłaby Turcją po liberalizacji i zmianach ?

    OdpowiedzUsuń
  2. to zależy co rozumiesz przez liberalizację? Turcja jest wolnym krajem, a w prawie nie ma przymusu zabijania kobiet, jest wręcz zakaz stosowania przemocy domowej, ale jak widać obywatele są na tyle liberalni, że nie obowiązują ich prawa... ale zapewniam, że to co poruszają te artykuły to kwestia mentalności i pewnej tradycji, chociaż tradycja kojarzy mi się z naśladowaniem pozytywnych wzorców, i znowu "usiądę na płocie" bo przecież trzeba patrzeć na takie postępowanie z drugiej strony "przecież ona zhańbiła rodzinę..."

    OdpowiedzUsuń