Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

poniedziałek, 8 listopada 2010

İnşallah

Któregoś dnia kiedy szłyśmy z mamą do taty w odwiedziny do szpitala, postanowiłyśmy kupić mu gazetkę do poczytania, wybór padł na "Forum" – dość interesujące przedruki artykułów z zagranicznych gazet. Pomyślałam, że tata się rozerwie i ominie tę polską żółć, która przelewa się w polskiej polityce, a to mogłoby być dość niebezpieczne dla zdrowia po usunięciu woreczka żółciowego. Jakież zdziwienie zagościło na naszych twarzach kiedy z okładki uderzył nas tytuł artykułu: "Medycyna wiary. Czy warto modlić się za zdrowie?" – masz Ci los. Skręciło nas ze śmiechu razem z Panią ze sklepiku szpitalnego. Na szczęście tatę też ubawiłyśmy, ale czytać nie chciał.

Jeszcze miesiąc temu sama popukałabym się w czoło, ale mam to szczęście, że wszyscy w mojej rodzinie cało wychodzą z problemów zdrowotnych i innych opresji życiowych. A ja osobiście szpital oglądam tylko jako odwiedzająca. I dopiero ostatnie wydarzenia uzmysłowiły mi jakie uczucia miotają człowiekiem i jak czarne mogą być czarne myśli, kiedy rozpacz odbiera rozsądek.

Pofilozofujmy zatem trochę. Czy warto modlić się o zdrowie? Oczywiście, że tak… Trzy powody:

To jeszcze nikomu nie zaszkodziło, jeżeli nie było stosowane zamiast środków leczniczych, jak w przypadku Rozalki z nowelki "Antek". Jak pamiętam z nowelki chorą dziewczynkę za radą znachorki włożono do pieca na kilka zdrowasiek… siłą rzeczy nie pomogło. Na szczęście medycyna od tamtego czasu poszła na przód.

Warto tu napisać o myśli filozoficznej znanej po nazwą zakładu Pascala. Pierwszy raz zetknęłam się z tym poglądem na drugim roku studiów politologicznych podczas przedmiotu "Teoria polityki" na zajęciach z teorii gier. Jak najprościej wytłumaczyć zakład Pascala? Ta tabelka objaśnia istotę.


Bóg istnieje
Bóg NIE istnieje
Wierzę
Życie wieczne w niebie
Nic
NIE wierzę
Wieczne potępienie w piekle
Nic

Pascal przyjął, że jedno z dwóch musi być prawdziwe: Bóg jest, albo go nie ma. Pascal nie próbował dowieść, że istnienie albo nieistnienie boga jest pewne. Próbował natomiast obliczyć, o ile uznanie go jest dla człowieka opłacalne. Przy założeniu, że Bóg nagradza wiernych, a karze niewiernych, możemy zyskać życie wieczne w niebie, albo wieczne potępienie w piekle. Nie jest to dowód na istnienie Boga, jest to wskazówka, jak należy żyć, aby doczekać życia wiecznego. Zakład Pascala spotkał się z potępieniem współczesnych Pascalowi, dlatego że takie podejście uczy udawania wiary, aby nie być potępionym.

Ja osobiście również nie popieram tego sposobu myślenia, żeby potem ktoś mi nie wytykał w rozmowach podczas kawy. Pokazałam dwie skrajności, nie używając zachowań konkretnych osób, dlatego, żeby nikogo nie urazić. To ważne, bo temat jest dość delikatny.

"Modlitwa" może być rozmową, a "duchownym" dobry przyjaciel w myśl tego, że każdy modli się jak umie. Ja spotkałam niesamowitych ludzi w Bursie, m. in. Debrę, żonę pastora. Nie wiem skąd ta kobieta wzięła w sobie tyle spokoju i tyle ciepła, żeby wlać je we mnie, w momencie kiedy do powrotu do domu było jeszcze tak daleko, a wydarzyło się już tak wiele. Debra nazwała wszystkie moje słabości i zagrożenia, które wynikały z sytuacji w jakiej się znalazłam. Zastała mnie z twarzą zalaną łzami i deszczem, a odstawiła do domu ze zwykłą wiarą, że jutro musi być lepiej.

Na szyi chirurga zauważyłam łańcuszek i krzyżyk. Lekarze robią wszystko co mogą, ale ponoć czasem potrzeba tego co Turcy nazywają İnşallah, a my "jak Bóg pozwoli". İnşallah jest dość popularnym zwrotem. Używa się go wtedy, kiedy w dokonaniu czegoś może nam przeszkodzić coś niezależnego od nas, coś na co nie mamy wpływu i choć zrobilibyśmy wszystko to i tak to czego chcieliśmy dokonać nie uda się zrealizować. Z zasady Bóg pozwala dokonać wszystkiego, ale ludzie powinni być świadomi jego siły i swojej bezsilności wobec inşallah.

1 komentarz:

  1. Pascal nie uwzględnił jednej, bardzo ważnej rzeczy.
    Wiara wiąże się z zakazami i ograniczeniami, zatem jeżeli żyję według jej zasad, nie mogę zrobić tego, co mógłbym, gdybym nie wierzył.

    OdpowiedzUsuń