Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

niedziela, 16 stycznia 2011

O tym, co kelnerowi w głowie piszczy?

Niedziela za oknem świt i Bursa kaszle miarowo… Deszczem i chmurami przywitał nas ten niedzielny poranek więc nici z wycieczek jedyne, co chce się robić… to spędzić cały dzień pod kołdrą. Ale to nie ze mną… ja jestem nadaktywna. Przynajmniej kino, przynajmniej kawa.

Z kina nici, bo zostały tylko bilety w pierwszym rzędzie… Więc kawa… w taką pogodę do kawy przynajmniej lody, może chociaż to poprawi humor i podniesie ciśnienie…

Jak zobaczyliśmy to, co przyniósł mi kelner to humor poprawił się wszystkim, zresztą zobaczcie sami… (Tylko proszę bez sprośnych komentarzy…) A ciśnienie to chyba on miał już i tak wysokie…


Dla smakoszy dodam tylko, że to serce to jest cale z czekolady gorzkiej... mmm...


1 komentarz: