Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

środa, 15 grudnia 2010

5 minaretów w Nowym Yorku

W jedną z sobót razem z G udaliśmy się do kina na turecko-amerykański film akcji, z prawdziwie turecką fabułą i zupełnie po turecku. Film spodobał mi się już kiedy widziałam trailer będąc w kinie ostatnim razem na 'Jedz, módl się i kochaj'. I nie myliłam się, dobre kino akcji, nie wiem na ile realne, bo o to trzeba byłoby spytać E, który jest policjantem w Turcji.

Uwaga !!! Poniżej opisuje cały film, wiec jeżeli ktoś chce najpierw obejrzeć, niech nie czyta.

Dwóch policjantów (jeden dobry, drugi zły) zostają wysłani do Nowego Yorku, gdzie właśnie ujęto szefa organizacji terrorystycznej - Hadż. Mają go przesłuchać i przetransportować do Turcji. Dobry policjant coś podejrzewa. Podczas transportu po Nowym Yorku dochodzi do sfingowanego wypadku i domniemany terrorysta ucieka w rąk policji. W międzyczasie córka Hadż wychodzi za mąż, żeby było bardziej skomplikowanie za chrześcijanina, aaa bo żona Hadż to tez chrześcijanka – ma na imię Maria i nosi krzyż na szyi. Wiec Hadż ogląda ślub dzięki telefonom komórkowym, bo musi sie ukrywać, w końcu ściga go cała policja Nowego Yorku. Dwaj policjanci po próbie działania na własną rękę, wpakowali się w zasadzkę i związani stają przed obliczem Hadż. A ten postanawia po ludzku ich nawrócić i udowodnić że nie jest żadnym szefem terrorystów tylko normalnych pobożnym muzułmaninem. I wtedy ten zły policjant przechodzi na ciemna stronę mocy i decyduje się pomóc Hadż w ucieczce, ale w tym samym czasie na wierzch wypływa jeszcze jeden wątek filmu i dobry policjant pod pretekstem pomocy oddaje Hadż prosto w ręce policji… Po ekstradycji do Turcji i wielogodzinnych przesłuchaniach, Hadż zostaje oczyszczony z zarzutów, ponieważ okazało się że zmienił nazwisko i niefortunnie było to nazwisko szefa grupy terrorystycznej. Wtedy obaj policjanci, Hadż i Maria jadą do Bitlis - rodzinnej miejscowości Hadż i dobrego policjanta. Wszyscy udają sie do domu rodzinnego Hadż a tam jego matka prawie ślepa nie poznaje go na początku. A dobry policjant odwiedza swojego dziadka i mówi mu kogo przywiózł. Ważne jest tez to, że przez cały czas dobry policjant komunikuje się ze swoim dziadkiem informując go o tym że jedzie do NY i po co tam jedzie. Kiedy już sielanką zalatuje z każdego zakątka kadru, na scenę wkracza dziadek dobrego policjanta z pistoletem i strzela do Hadż, a zły policjant strzela do dziadka. Wszyscy żywi i nie żywi padają na ziemie i płaczą. Bo dziesiąt lat temu starszy brat Hadż w tym miasteczku zastrzelił ojca dobrego policjanta i zmusił Hadż do wzięcia pistoletu, aby zatrzeć ślady i zdjąć winę z siebie, bo najmłodszego nikt nie będzie winić. Po tym wydarzeniu Hadż musiał uciekać z miasteczka, zmienić nazwisko i wyjechać do Nowego Yorku.

Teraz wszystko rozumiecie?

No więc, o czym w zasadzie jest ten film?

  1. O wypaczonych poglądach niektórych grup religijnych w islamie – w filmie pokazana jest grupa religijna, która nie ma na celu terroryzmu, ale jednocześnie z odłamu tej grupy rodzi sie ugrupowanie nacjonalistyczno-muzułmańskie, którego domniemanym szefem jest Hadż.
  2. O tolerancji, jaką reprezentuje islam – małżeństwo chrześcijanki z muzułmaninem nie stanowi żadnego problemu, bo względna tolerancja zakłada że religia przechodzi z ojca na dzieci (taki mały trik), ale kolejne małżeństwo muzułmanki i chrześcijanina też okazuje się możliwe (co ja zakładałam za niedopuszczalne – cóż tylko świnia nie zmienia poglądów)
  3. O zemście krwi, która w dalszym ciągu na wschodzie kraju zbiera swoje żniwo – w rozmowach normalni ludzie mogą próbować koloryzować rzeczywistość, bo Turcja się zmienia i unowocześnia, ale jeżeli taki wątek pojawia się we współczesnym filmie, to według mnie musi coś w tym być.
Warto jeszcze wspomnieć że tytuł filmu nawiązuje do starej tureckiej piosenki '5 minaretów w Bitlis', a to z kolei rodzinna miejscowość Hadż i policjanta. Swoją drogą miał facet pecha, na siedemdziesiąt parę milionów Turków trafił na tego samego policjanta i to do tego w Nowym Yorku. Never underestimate the role of coincidance in your life…

Trailer i teledysk piosenki poniżej.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz