Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

niedziela, 13 lutego 2011

Urodzinowa niespodzianka

Tym razem przyszedł czas na naszego O, który niczego się nie spodziewał... bo żeby było trudniej wszystko zorganizowałyśmy... tydzień wcześniej...


A to było tak. Plan pierwotny wskazywał na to, że części z nas nie będzie w Bursie w dniu urodzin O. Więc krótka piłka, robimy wszystko tydzień wcześniej. Plan:
  • obiad u nas
  • w prezencie
    • kubek z nadrukowanym zdjęciem naszej paczki
    • kolaż w antyramie ze zdjęciami różnymi z różnych miejsc gdzie byliśmy
  • tort urodzinowy ze świeczkami i piosenka w Leman Kultur Merkezi
I teraz apel do wszystkich obchodzących urodziny, którzy są zaproszeni na obiad w okolicy daty swoich urodzin...

W imieniu wszystkich organizatorów imprez niespodzianek
- proszę nie planujcie nic i nie odmawiajcie przyjścia
to bardzo komplikuje sprawę i psuje cały misterny plan

Tak, właśnie tak... Już miałam w koszyku wszystkie składniki na spaghetti bolognese, już nawet zadzwoniliśmy do mamy G z pytaniem na ile osób nam starczy pół kilo opakowania makaronu, a tu tel od E, że lipa i że on ma plany z siostrą...

Więc obiad wypadł. Na szczęście cała reszta wypaliła i wszystko prawie się udało... Gdyby nie wokalista i kelner... Wokalista miał powiedzieć życzenia i zacząć śpiewać, a kelner wnieść tort ze świeczkami. Tymczasem piosenka minęła, a tortu nie było, pojawił się za to kelner i kiedy zobaczył nasze miny zrobił w tył zwrot i za jakiś czas wrócił z tortem... Najwyraźniej mimika twarzy nie wymaga znajomości języków obcych.


antyrama z kolażem

ładne, prawda? a w rogu widać kubeczek


i torcik
Zdjęcia dzięki uprzejmości AS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz