Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

czwartek, 17 lutego 2011

Drugie spotkanie grupy do spraw cudzoziemców

W ostatnią środę odbyło się generalne spotkanie Foreigners' Working Group, poprowadzone przez nową przewodniczącą - Anyę. Znów było bardzo owocnie, trochę burzliwie i baaardzo międzynarodowo.


Na początku spotkania zostałam bardzo mile zaskoczona, przez Anyę, która tak samo jak mnie zaskoczyła wszystkich. Przygotowała prezentację, a na pierwszym slajdzie było zdjęcie moje i G oraz "Gratulacje" w trzech językach, Anya oficjalnie w imieniu całej grupy pogratulowała mi zaręczyn i wręczyła bukiet tulipanów. Słodko !!!

A później przeszliśmy do części oficjalnej. I zrobiło się troszeczkę mniej słodko...

Anya przedstawiła nam wartości jakimi powinniśmy się kierować przy realizowaniu projektów w ramach grupy oraz wartości jakimi powinniśmy się kierować według rady miasta, aby wpisać się w agendę. Zakreśliła również pierwszy najważniejszy projekt, którym jest stworzenie naszej platformy komunikacyjnej w postaci bloga + forum. Z racji funkcji jaką pełnię i moich ukrytych pasji do publikowania tekstów jestem za ten projekt osobiście odpowiedzialna.

I tu już pojawiły się pewne rozbieżności co do sposobu pracy między różnymi narodowościami. Odniosłam wrażenie, że Turcy są przyzwyczajeni do kolektywnego działania i podejmowania decyzji. W związku z tym trudno było im zrozumieć, że małe projekty i niezbyt ważne powinny nie wymagają poświęcenia czasu na spotkaniu generalnym, mogą być wykonane przez pojedyncze osoby albo w małych grupach. Są również inne projekty, których zwyczajnie nie da się wykonać w grupie 15 osobowej. Takim projektem jest między innymi wykonanie struktury bloga. Gdybyśmy zaczęli decydować o najmniejszym szczególe na forum, zajęłoby to wieczność, a i tak byśmy nie skończyli. W zamian usłyszałam, że to jest za duże zadanie jak dla jednej osoby... Tralalala udam, że tego nie słyszałam, bo mnie nie znają...

Muszę przyznać, że burza mózgów zarówno mnie jak i Anyę trochę zawiodła. Miałyśmy nadzieję, na projekty, które porwą i zawrócą całą Bursę, tymczasem usłyszałyśmy powielenie, tego co wcześniej było w mojej prezentacji na spotkaniu zarządowym.

I niestety, ale ostatnia z moich obserwacji prowadzi do smutnych wniosków. Mianowicie trudno będzie nam z grupy, która przez rok spotykała się raz w miesiącu i tylko dyskutowała, uformować grupę, która będzie pracować samodzielnie i systematycznie w małych zespołach i spotykać się raz w miesiącu, aby przedstawić raport albo problem do rozwiązania. Trudno, ale to nie jest niemożliwe do wykonania. Mam nadzieję, że niektórym wystarczy dać przykład. 

zdjęcie wykonane przez pracownika Rady Miasta
Pierwszy sukces: Anya przygotowała oficjalne pismo informujące o utworzeniu takiej grupy przy Radzie Miasta, Ayse przetłumaczyła to pismo i wysłała do najważniejszych instytucji w mieście. Kolejnego dnia rano do Ayse zadzwonił szef policji i zapowiedział swoje przybycie na kolejne spotkanie oraz zaprosił przedstawicieli grupy na spotkanie do siebie. Motywujące, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz