Blog dostępny również pod adresem izabelaszmit.wordpress.com
(dostęp do serwisu blogspot został częściowo utrudniony w Turcji)

sobota, 25 września 2010

Dlaczego cała kula ziemska jest za ciasna a jedno mieszkanie w sam raz.

Od dokładnie 9 dni mieszkam jednym pokoju z Polką (katoliczką), a w jednym mieszkaniu z Rosjanką (prawosławną) i dwoma Marokańczykami (muzułmanami, w tym jeden ateista). Właściwie od początku wspólne dyskusje spełzają na temat religii i kultury. Ale... żadna z nich nie zakończyła się kłótnią, a już na pewno nie konfliktem. Bardzo dużo mówimy o różnicach i podobieństwach. Oczywiście żadna dyskusja nie jest naukowym i kompleksowym ujęciem tematu w iście uniwersyteckim stylu. Argumenty są raczej dość subiektywne i oparte na tym co każdy z nas wyczytał.

Zacznijmy od początku, chociaż to dość trudne, bo trzeba było wszystko nagrać, żeby móc wyłowić poszczególne tezy i wnioski. Chcę również zaznaczyć, że wszystko to co tu pisze wynika z obserwacji i wnioskowania podczas dyskusji z ludźmi różnych kultur i wyznań.

1. Zakrywanie ciała a przede wszystkim włosów przez dziewczyny i kobiety w świecie islamu.
Dla nas to przecież najczystsza forma zniewolenia. Tutaj patrzy się na to w inny sposób. Kiedyś zadałam to pytanie G., powiedział mi, że prorok Mahomet powiedział, że we włosach kobiety drzemie pożądanie. Innymi słowy to co w kobiecie (muzułmance) najpiękniejsze to jej włosy i to włosami, ich falowaniem na wietrze kusi mężczyzn. Dlatego w Turcji kobiety tradycyjnie zakrywają tylko włosy, pozostawiając twarz odsłoniętą, na resztę ciała zakładają luźne ubranie albo płaszcz do kolan. Dlaczego zatem inne narodowości tradycyjnie zakrywają całe ciało, czasem nawet oczy? Dzieje się tak na skutek interpretacji koranu i zasad w nim opisanych. Trudno w tym momencie nie wspomnieć o na prawdę ważnej różnicy między islamem a kościołem katolickim. Papież jest zwierzchnikiem, który ustala jedne zasady dla katolików na całym świecie. Warto wspomnieć sytuację, kiedy jeden z biskupów w Hiszpanii dopuścił używanie prezerwatyw. Bardzo szybką reakcją Papieża było zaprzeczenie tej informacji. W islamie istnienie kogoś takiego jak Papież jest po prostu niemożliwe. Religia nie dopuszcza oddania całości władzy w ręce jednej osoby. Dlatego każde państwo (kultura) ma tylko i wyłącznie swojego zwierzchnika i to od niego i tradycyjnej interpretacji koranu zależy jaki będzie tradycyjny strój kobiet w danym państwie. Oczywiście to nie do końca jest tak. Polecam książkę "Niewierna" Ayaan Hirsi Ali. Ayaan jest Somalijką i opisuje historię swojego życia, m. in. pisząc o tym jak razem ze zmieniającym się podejściem do religii zmieniał się jej ubiór.

Wszystko pięknie, ale nadal nie odpowiedziałam na zdanie z punktu 1. 
Dlaczego właściwie kobiety zakrywają swoje ciało? Z prostej przyczyny, aby podnieść swoją wartość. Z tego samego powodu, dla którego inne nie idą do łóżka w wieku 13 lat, tylko trzymają "kwiat jednej nocy" dla jedynego w życiu męża. W tym momencie padła słuszna uwaga: dlaczego palacz pali? bo zapalił pierwszy raz. Zakrywanie ciała to trochę jak wprowadzanie nowego modelu komórki/auta/innego gadżetu na rynek. Panowie jaka jest przyjemność w posiadaniu czegoś co mieli wszyscy kumple dookoła? Jeżeli nie żadna to znikoma przyjemność, natomiast dostanie czegoś czego nie ma/nie miał żaden z kumpli i nikt na świecie, to dopiero skarb. 

Jestem świadoma, tego że piszę to bardzo prosto i być może w sposób przedmiotowy w stosunku do kobiet. Nie chcę nikogo obrazić, jednocześnie podkreślam, że też jestem kobietą i... lubię nosić obcisłe dżinsy i bluzki z dekoltem, czego tu staram się unikać, ze względu na w pewnym stopniu własne bezpieczeństwo i szacunek do innego sposoby życia.

2. Kojarzenie małżeństw

"brama" widziana z balkonu
...postrzegane jako sprzedawanie córek za wielbłąda. Odbywa się to mniej więcej tak: dwie rodziny, a raczej dwaj ojcowie spotykają się przy herbacie i negocjują ilość dóbr, które powinny zrównoważyć cenę córki, oddawanej w ręce syna. A teraz powróćmy pamięcią do szlacheckich czasów w Polsce. Czy kojarzenie małżeństw nie było czymś normalnym? Owszem, odbywało się tylko wewnątrz warstwy szlacheckiej, a więc około 10-12 % społeczeństwa. Ale wartość "wielbłąda" jest tak wysoka, że nie każdy mógł sobie pozwolić na każdą pannę. Mamy więc pannę na wydaniu mamy wielbłąda. Wielbłąd ojcu, a córką do innego domu. W obliczu połaci pól do uprawy, stad bydła do wypasania i domu do sprzątania, gotowania i prania itd., córka wychodząca za mąż oznaczała jedną parę rąk do pracy MNIEJ w gospodarstwie. Możemy mówić więc o kupowaniu żon, ale z drugiej strony miało to w pewien sposób "wynagrodzić" stratę tej pary rąk w gospodarstwie. Wracamy do szlacheckiej Polski. Panna na wydaniu nie tylko opuszczała dom, ale zabierała ze sobą "wiano", czyli skrzynię z pierzynami, itd. itp. + nierzadko z aktem własności do kawałka ziemi, które we wcześniejszym negocjacjach obiecał jej ojciec. I mamy rozdrobnienie majątków, przeciwdziałać temu miała ordynacja, czyli ustanowiony sposób dziedziczenia.

widok z balkonu w naszym mieszkaniu,
ponad budynkami widać minaret

3. Modlitwa i jej częstotliwość
Po wpisie zakończonym nawiązaniem do nawoływań muezina, podczas rozmowy z kolegą (pozdrawiam i dzięki za natchnienie) podła teza, że Turcja nie jest tak laicka jak się ją nazywa. Ależ skąd? Turcja jest laicka jak się należy, ale czy każdy z nas biegnie się modlić jak mu religia nakazuje? Albo jeszcze lepiej czy każdy w 95 % katolickim kraju (Polska) biegnie do kościoła, bo dzwony biją? ALEŻ SKĄD... Dlatego w Turcji 5 razy na dzień będzie słychać muezina nawołującego do modlitwy, ale to czy ktoś będzie się modlić to już inna para kaloszy. O to również zapytałam kiedyś G., a on ze swoim wrodzonym sarkazmem zapytał: "A co jeżeli ktoś jest pilotem i właśnie leci samolotem? albo lekarzem a operacja trwa kilka godzin?" Islam w Turcji mówi o powinności modlitw i jeżeli ludzie mogą to za pewne się modlą." W ostatni piątek w firmie nagle zamilkły wszystkie maszyny na zakładzie. Urzeczona tą ciszą podniosłam głowę znad komputera, co od razu zauważyła moja szefowa i od razu wytłumaczyła mi, że jest piątek i czas na modlitwę mężczyzn, więc wyłączyli wszystko, a za pół godziny wszystko wróciło do normy. Właściciel pojawił się w firmie przechadzając się od biurka do biurka z założonymi z tyłu rękami. Kiedy zdążyłam się przyjrzeć między palcami przekładał koraliki muzułmańskiego różańca, dokładnie takiego samego jak wisi nad drzwiami w moim pokoju.

turecki różaniec
Z drugiej jednak strony są państwa, które przestrzegają czasu modlitw. Podczas kursu na pilota wycieczek nasz ulubiony wykładowca, który zjeździł świat wzdłuż i wszerz, pan P.G. opowiadał o podróży na Bliski Wschód. Nie powiem w jakim to było państwie, bo nie pamiętam, ale na pewno Bliski Wschód. Kiedy podróżował lokalnym środkiem transportu w postaci rozklekotanego autobusu, w pewnym momencie autobus zatrzymał się i wszyscy go opuścili po środku niczego. Wyjęli swoje dywaniki czy inne rzeczy i zaczęli się modlić oczywiście w kierunku Mekki. Więc nasz prowadzący wyjął swój egzemplarz Biblii i zaczął go czytać. Jeden ze współtowarzyszy podróży poklepał go po ramieniu i na migi pokazał, że jest w porządku. W świecie islamu lepiej być wierzącym niż ateistą.

Więc to tak w skrócie... Mam nadzieję, że w możliwie logiczny sposób wyraziłam to co zdążyłam zrozumieć. Jeżeli macie inne życzenia co do treści, to piszcie, chętnie je spełnię jeżeli tylko będę je potrafiła ogarnąć umysłem.

Wpis dedykuję Karolinie - spełnienia marzeń !

1 komentarz:

  1. Dzięki Iza, bardzo miło mi się to czytało, pojawiła się we mnie chęć posiadania muzułmańskiego różańca ..... Jedno zauważyłam muzułmanie nie wstydzą się modlitwy, "my katolicy" tak. Niewyobrażalne dla nas jest modlić się w miejscu pracy, a co dopiero tolerować taką modlitwę celebrowaną przez innych. Odwagę muzułmanów utożsamiam więc z tolerancją, modlić się to dla nich modlić się do Boga, zapatrzeni w jedność Boga,a nie w to w co ktoś wierzy. Dziękuje za dedykację, jestem zaszczycona. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń